Póki co nie miałam okazji, żeby to co stworzę sfotografować i pokazać w choć trochę profesjonalnej formie na zdjęciach pochodzących w aparatu (tu: pozdrawiam Brata serdecznie;) dlatego też wrzucę dziś, po hipstersku, zdjęcia w parszywej jakości z telefonu. Bo oczywiście nie umiem odebrać sobie przyjemności z dokumentowania procesu powstawania ocieplaczy, kominów, czapeczek, czapuch, poduszek i poduch. I podstawek pod kubki! I innych..
Zdjęcia oczywiście instagramowe - jak przystało posiadacza smartfona nadpobudliwie plującego swoją prywatnością i danymi osobowymi na prawo.. i ..lewo!:)