piątek, 3 sierpnia 2012

lavande II

Kolejną rzeczą, tym razem częściowo odnawianą jest młynek do kawy. Młynek należy do majątku rodziny mojego brata, pochodzi z końca XIX wieku i został wyprodukowany w południowo-wschodniej Francji.. :) A na poważnie znalazłam go pewnego lipcowego południa w szafce grzebiąc w poszukiwaniu mąki. Był trochę zabrudzony, częściowo zardzewiały, ale przede wszystkim drewniany - idealnie nadawał się do decoupageu. Pewnie nie będzie miał praktycznego zastosowania (na blacie kuchennym widzę już dwa młynki elektryczne), ale mam nadzieję, że ożywi choć trochę tutejszą kuchnię i nie zginie z powrotem w szafce. Hmm, kto wie.. ;)





1 komentarz:

  1. Zardzewiały drewniany młynek- wypas! U nas się tym pieprz swego czasu mieliło:P

    OdpowiedzUsuń